- Powiedz mi wietrze, tyle jest we mnie sprzecznych głosów, którego mam słuchać? Gubię się, waham, nie wiem, którą iść drogą, tak trudno wybrać, co jest dla mnie dobre, co złe. Jak się w tym odnaleźć? – spytał człowiek.
Odpowiedział wiatr: – Słuchaj najcichszego głosu, słuchaj tego głosu, który pojawi się pierwszy.
- Skąd mam wiedzieć, czy to co wtedy usłyszę będzie dla mnie dobre? – wątpił człowiek.
- Słuchaj go, idź za tym głosem, on się nigdy nie myli. W głowie masz tysiące myśli, masz tysiące głosów, to tylko krzyk, hałas, to tylko kłótnia, to tylko walka. Natomiast z wnętrza siebie dostajesz podpowiedzi na całe życie – z umysłu rozwiązania na chwilę. Twoje wnętrze podpowiada pierwsze ponieważ zna prawdę, głowa natomiast kalkuluje, porównuje przeszłość z przyszłością, kieruje się nie prawdą, lecz chęcią zysku, chęcią pokonania kogoś, osiągnięcia czegoś kosztem innych, zyskania w oczach innych. Głowa to ego, a ego jest aroganckie, krzykliwe, fałszywe, chce dominować.
Intuicja wskazuje ci właściwą drogę, choć jej początek może być trudny, wydaje się prowadzić na manowce, lecz nie sądź w ten sposób.
Czasem na początku droga wydaje się prowadzić ku słońcu, albo do raju, ale wiedz, że nie jest ważne jak się droga zaczyna, lecz jak się kończy.
Popatrz na to drzewo, złamałem mu moim podmuchem gałąź. Mógłbyś sądzić, że wyrządziłem mu krzywdę, lecz tak naprawdę uratowałem mu życie. Za jakiś czas wyrosną mu nowe gałęzie, odzyska moc, zazieleni się, to go wzmocni, zamiast jednej usychającej gałęzi wyrośnie mu wiele, zdrowych, silnych.
Gdy patrzysz na rzekę, która wylewa w czasie powodzi, mówisz, że to strata, że to zło, ale popatrz na to jutro, popatrz pojutrze, gdy rzeka wylewa – nawadnia, nanosi mułu, użyźnia, wzbogaca tych, którzy wiedzą, że czasem to co dobre, na początku wygląda zupełnie inaczej.
Młody łabędź to brzydkie kaczątko, lecz gdy dorośnie, to piękny ptak.
Droga na szczyt góry jest mozolna, męcząca i czasem masz ochotę się poddać, lecz widok z góry nagradza twój wysiłek. Idź więc dalej, wytrzymaj, słuchaj podpowiedzi, która wskazała ci ten szczyt.
Idź za pierwszą, najcichszą podpowiedzią. Nie pomyl tego głosu z innymi, z hałasem, z krzykiem, z kolorem, z błyskającym bogactwem światłem. Nie pomyl, nie daj się grze pozorów, bo będziesz cierpieć tak jak do tej pory. Idź za pierwszym głosem, to znak, że to jest dla ciebie najlepsze rozwiązanie. Mędrzec, to ktoś, kto słucha tego głosu.
Idź, idź, nie wahaj się. Nie zbaczaj z drogi. Ufaj. Mimo, że widzisz tylko kawałek drogi, ten do najbliższego zakrętu, ten po horyzont, idź dalej tam gdzie wzrok nie sięga. Idź mimo, że dmucham ci w twarz, że czasem sypnę piaskiem w oczy, że droga długa, wyboista, pełna niebezpieczeństw, idź jednak, bo taką dostałeś podpowiedź.
Słuchaj pierwszego głosu. Nie przegap go! On się pojawia tylko raz. Raz, tylko raz, później już go nie usłyszysz.
Piotr KIewra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane