niedziela, 22 maja 2016

Zdejmowanie pancerza

Dlaczego ciągnie nas w góry? Dlaczego ciągnie innych? Skąd się bierze pasja gór? 

Pytanie nie dotyczy tylko turystów - pasjonatów, systematycznych górskich wędrowców, lecz też, a może przede wszystkim, maniaków gór: wspinaczy, taterników -  himalaistów.

Co ich wszystkich tam ciągnie? Co ciągnęło Kukuczkę, Wandę Rutkiewicz? Co nas ciągnie? Dlaczego komuś, kto po górach nie chodzi, tak trudno zrozumieć ludzi gór? 

Wielu ludzi gór opowiada, pisarze i poeci piszą, i wymieniają tu magię gór, naturę, piękno, niedostępność, chęć zdobywania, sukces, pokonywanie granic. Opowiadają o emocjach, adrenalinie, ucieczce od cywilizacji, od codzienności, problemów, ludzi. Mówią o chęci przeżycia czegoś niezwykłego – przygody, spotkania z nieznanym, potężnym, niezdobytym, tajemniczym, majestatycznym – boskim, itp. Mówią o pokorze.

Jednak najbliżej prawdy – i tu zgadzam się z mistykami – jest cel duchowy.
Idziemy w góry, bo nasza dusza tego pragnie. Góry tworzą atmosferę, dają pretekst, pomagają w inicjacji i kontynuowaniu pewnego procesu …

Nasza dusza pragnie uwolnienia spod chmur tworzonych przez głowę, pragnie zrzucić pancerz sztuczności, lęków, strachu, oczekiwań, od pragnień ustawicznego zaspokojenia ambicji, od ego.

Dusza uwalnia się wtedy, gdy zapominamy o przeszłości i przyszłości, a tutaj – w górach łatwiej się zapomina o marzeniach, celach, pogoni za zdobyczami, za lepszym i większym sobą.

Tutaj zostaje się sam na sam z teraźniejszością i z samym sobą.

W teraźniejszości, tak naprawdę, czyni się jedno: zdejmuje się pancerz. Pozostawienie przeszłości i przyszłości tym właśnie jest - choćby na chwilę, nieświadomie, rozbrajasz się.

Używasz innych argumentów, ale prawda jest taka: w górach odczuwasz zachwyt, bo tutaj możesz zdjąć pancerz nieprawdziwego siebie, zbroję, która zakrywa twoją prawdę, tutaj nie musisz się bać opinii, porównań. Nie musisz bać się trudów drogi do celu, prób bycia wielkim w świecie ludzi, tutaj możesz się bać tylko wysokości, upadku. Tutaj twój strach może być autentyczny, tutaj możesz się bać z powodu niebezpieczeństwa, bo je widzisz – jest tutaj i teraz, a nie tylko w wyobraźni.

Gdy wejdziesz trochę wyżej – nie tylko na górskiej ścieżce, lecz przede wszystkim na ścieżce zrozumienia, to tutaj – być może szybciej niż w innych miejscach - odkryjesz, że tak naprawdę nie ma czego się bać, bo nic ci nie grozi – jesteś wieczny, nie masz nic do stracenia.

Tutaj w górach nie musisz chronić swego wizerunku, możesz czuć się pięknym będąc takim, jakim jesteś. Tutaj nie musisz udawać, grać. Przy wielkiej skale, i przy małej roślince nie odczuwasz poczucia winy, tu nie czujesz się skrzywdzonym i nie czujesz byś kogokolwiek krzywdził. Tu nikomu niczego nie narzucasz, tu nie wywołujesz w nikim poczucia lęku, tutaj nikogo nie wykorzystujesz, sam nie czujesz się wykorzystywany.

Tutaj zamiast myśli pojawia się odczucie, uczucie, zachwyt, ufność, radość, współczucie, współodczuwanie. Tutaj wszystko dookoła dotyka twojej duszy a twoja dusza też dotyka i stąd zachwyt.

Tutaj czujesz się wolny, wolny od … i wolny do …
Tutaj możesz się odprężyć.
Tutaj, być może na chwilę, tylko tutaj, przestajesz cierpieć.

Dlaczego? Bo … Tutaj możesz być sobą, bo tu się rozwijasz, a twój rozwój to nic innego jak odkrywanie prawdy o sobie.

Twoja dusza tylko tego pragnie – twojego rozwoju. Całe twoje cierpienie tym właśnie jest – pragnieniem rozwoju. Tym ono jest – podpowiedzią. Gdy stoisz w miejscu, lub idziesz niewłaściwą ścieżką, cierpisz, a odczuwasz radość, zachwycasz się na drodze w górę rozwoju.

A tu możesz się odkryć.

Tutaj w górach, twoje wnętrze może się odsłonić, zrzucić pancerz, tutaj pancerz przestaje być potrzebny, bo tutaj znika lęk, bo tu uspokajają się myśli, bo tu gdzieś w tym ogromie gubi się głowa. A to głowa, twoje myśli tworzą ten lęk: przed ludźmi, przed bliskimi, przed prawdą, która ukazuje to, że jesteś zwykły, jesteś kroplą w oceanie, że gdzieś w środku jesteś dobry, że kochasz, że ufasz, że jest w tobie radość, że jesteś piękny w swojej brzydocie, bo nie liczy się fizyczne i mentalne piękno, lecz liczy się piękno twego serca i duszy.
Fizyczne i mentalne piękno, to tylko iluzje, to tylko gra, to tylko udawanie, to tylko kawałek skóry, to tylko licha i bezwartościowa wiedza, to tylko puste słowa, to tylko trochę hałasu i zamieszania, trochę szkodzącej światu i tobie walki, to tylko tracenie czasu i energii.

Tutaj zdarzają się chwile zapomnienia o świecie, a wtedy, gdy zapomnisz, na chwilkę, pojawia się przebłysk …, jak uderzenie pioruna gdzieś na górskim wierzchołku.
Przebłysk zrozumienia, duchowej prawdy, prawdy o tobie.

Na chwilkę pojawia się niebo – widać błękit. Nikną chmury, zza wielkiej góry pojawia się słońce. Jeszcze nie wiesz, czym jest niebo, czym jest słońce, kim ty jesteś, ale już się zachwycasz. To nic, że tylko na chwilkę, to nic, że nic z tego nie rozumiesz, to nic, że twoja głowa racjonalizuje i przypisuje temu odkryciu różne poetyckie metafory i naukowe oraz „mądrze”i inteligentnie brzmiące argumenty. To nic …

Mistyczna, duchowa, czy ta właściwa, bez żadnych przydomków i przymiotników PRAWDA  jest inna: tutaj się nie boisz, tutaj zdejmujesz pancerz i jesteś sobą, tutaj tym się zachwycasz: nie górami, naturą, potęgą, pięknem – światem zewnętrznym – lecz sobą: nagim, bezbronnym, prawdziwym.

Tutaj poznajesz duszę. Tutaj ją rozchmurzasz. Tutaj poznajesz, że ona cię łączy z tymi górami, ludźmi, z całością.

Tutaj się uzdrawiasz.

Nie rozumiesz, nie wiesz tego, lecz to właśnie cię zachwyca i dlatego tak cię tu ciągnie.

Tego zrozumienia, krok po kroku, tutaj się uczysz. Nie przejmuj się, że jeszcze teraz nie rozumiesz. Nie musisz, ważne, że czujesz, a to uczucie tobą kieruje.

Więc nie walcz, nie opieraj się, zaufaj, daj się wciągać! Daj uczuciu sobą kierować!

Zdejmuj pancerz!

Bywaj w górach, dotykaj nimi swojej duszy, dotykaj swoją duszą gór, dotykaj wszystkiego!

Nie lękaj się!
Zanieś swoje odkrycie, również w doliny, przenieś odpancerzonego siebie we wszystkie miejsca w których bywasz i żyjesz. 



Piotr Kiewra 

9 komentarzy:

  1. I ja Ci dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie. Góry to coś więcej, niż zdobywanie szczytów. To jest miłość i pasja do nich, oraz odprężenie i ucieczka od codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  3. super, coś w tym jest!!!!!sr Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham wyprawy w góry,ale nie znoszę takiego skrajnego apoteizowania ich. Jeśli to ucieczka od świata, to czasem też od samego siebie. Rozumiem, że góry sprzyjają medytacji, ale stają się też narkotyczne. Często zdarza się, że tam na szczytach czujemy się lepsi, schodzimy na niziny, zostawiając lepszego siebie na górze, twierdząc, że tu się nie da. Mistycyzm jest wtedy, gdy zaczynamy podobne szczyty do tych zdobytych górach, odnajdywać w codzienności i umieć w tych codziennych zmaganiach i trudach odnajdywać prawdziwego siebie, tak samo jak na wyprawie na Wierch.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znosisz, bo - być może -ubierasz pancerz, gdy wracasz do codzienności .
      Zgadzam się z tym co mówisz. To co powiedziałem o górach,dotyczy każdego miejsca, każdej przestrzeni i na zewnątrz i wewnątrz. Gdy "to" tam odnajdziesz, zabierz w codzienność. Przecież o tym jest ten tekst. Góry to tylko pretekst , klimat. Dziękuję

      Usuń
    2. Tak, ale nie znalazłam w tym tekście wyraźnego sygnału na temat zdobywaniu szczytów codzienności pod wpływem przemiany na górskich szczytach. Ostatnio zbyt mało się o tym piszę. No i ta insynuacja na temat mojego pancerza... Rozbawiła mnie.

      Usuń
    3. Napisałem tak, bo jest taka duchowa prawda, iż jeśli widzisz w kimś albo w ogóle w świecie coś co Cię razi, przeciwko czemu wystepujesz słowem , myślą ,czy czynem, to znak, że jest to Twoje, masz to w sobie, taka jesteś . Chyba tak jest, bo siebie wiele razy na tym złapałem.
      A to o czym mówisz, że nie ma w tym tekście ... jest w innych.Tak to wychodzi gdy się pisze felieton a nie powieść. Dziękuję za komentarze.Pozdrawiam.

      Usuń
    4. To jeden z tych tekstów
      http://piotrkiewra.blogspot.com/search?q=Zdobywać+czy+wędrować+&m=1

      Jeszcze raz pozdrawiam

      Usuń
    5. Dziękuję za rozmowę i za link.

      Usuń

Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane