4. Tajemnice pamiętnika samotnego górskiego wędrowca
… siedzę w
niepogodzie na Nosalu. Obok sporo ludzi. Rozmawiają … w chwilach ustąpienia
mgły fotografują widoczki. Wśród nich jedna kobieta. Bardzo smutna. Patrzy w
dal, przez tę mgłę i co widzi? Widzi swoje problemy, widzi swoją samotność,
widzi przeszłe i przyszłe upadki, widzi bezsens ścieżek życia, bezsens
istnienia gór na tych ścieżkach … O Boże, jak ja mam jej wytłumaczyć, że to ona
projektuje to swoje widzenie, że widzi to, co chce widzieć?
Nie powiem
jej. Nie odezwę się, bo zobaczyłam ją i wyczytałam ten stan z jej oczu i
postawy, by to mnie obudziło. … A skoro chodzi po górach, to jej podpowiedzą,
co jest prawdą, a co nie ... Chyba poczuła, że to tu znajdzie, właśnie na
górskich ścieżkach, bo tu jest … ucieszyłam się. Ale …
No tak, kim
ja jestem, by się wtrącać między nią, a Tatry? Nie chcę być nauczycielką, to
nie moje powołanie, hihi. A poza tym, nie lubię nauczycieli, hihi. Nie pocieszę
jej. Niech idzie dalej. Ścieżki jej podpowiedzą …
…
Tak, wszystko, czego nie przytargali tu ze sobą, do swych własnych grobów, jest nieważne. … Nawet ten proch, co po nich pozostał, jest nieważny – on tylko przypomina o tym, co ważne, tym, co tu przychodzą.
Coś zostało
… To tu jest i jest wszędzie, na każdej ścieżce.
Cieszę się,
że pada deszcz i że mnie tu przyprowadził. To piękny dzień! …
…
Piotr Kiewra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane