poniedziałek, 9 lipca 2018

Historia pewnego zdjęcia: Wszyscy mają rację


Jakiś czas temu odkryłem, że żadna kłótnia nie ma sensu. Nie ma, o co się spierać, bo wszyscy mają rację.
Jest to bardzo głębokie, duchowe, podejście do „całości”.

Jeśli patrzymy na świat, na siebie, na wszystko całościowo, bo taka jest prawda – jest jedna i całościowa, to nie można niczego podzielić, bo wszystko jest nierozdzielne, a dzieli tylko nasz umysł – tak to widzi.
Dzień postrzegamy jako dzień i oddzielną od niego noc. Tak to postrzegamy, ale jest tak naprawdę niepodzielne – jest całością. Tak samo człowiek i wszystko wokół, ale …

Ale miało być duchowo, a robi się filozoficznie.

Przekonałem się o tym, że wszyscy mają rację zamieszczając na facebooku ostatnio zrobioną, plenerową, bardzo wiosenną fotkę.
Lubię takie motywy i często je gdzieś wynajduję. Ta fotka odzwierciedla całość i ta fotka również potwierdza, iż wszyswcy mają rację … może nie sama fotka, ale jej zestawienie z komentarzami, które pojawiły się od różnych ludzi.

Otóż tak mi się podobała, iż nie umiałem jej zatytułować, więc przyznałem się do tego, że nie potrafię i …

Ludzie zaczęli fotkę komentować … każdy po swojemu próbował ją opisać/

Gdy się nazbierało tych komentarzy kilkanaście uświadomiłem sobie, że wszyscy mają rację. Każdy człowiek, co innego widzi, inny fragment rzeczywistości, każdy patrzy przez swoje własne filtry: wychowanie, wiedzę, charakter, światopogląd itd. Ale każdy z nich dotyka jakiegoś wymiaru, który jest częścią tej całości.

Otóż:
  • Ktoś, jeden i drugi, jest materialistą - realistą i widzi tam dokładnie to, co tam jest: drzewo, pole rzepaku, błękit nieba. Widzi przedmioty, kształty i kolory.
  • Ktoś inny widzi przetrzeń.
  • Ktoś jest politykiem i widzi w tamtejszych kolorach flagę Ukrainy.  
  • Ktoś inny nie komplikuje i widzi, że: „Świat w swej prostocie jest najpiękniejszy”.
  • Ktoś postrzega, że „Bajkowo to wygląda. No i pszczoły mają, co robić, a my z tego mamy pyszny miodek”.
  • Inny komentarz: „Spokój myśli i ukojenie dla oczu i duszy”.
  • Ktoś, w kim jest jakieś niespełnienie, niesfinalizowane pragnienie spełnienia się, bycia szczęśliwym z powodu innych ludzi, postrzega tam: „Samotność”, inna osoba wręcz przeciwnie widzi „Urok samotności”, a jeszcze inna zauważa, że „Samotność nie musi być przykra, jeśli na wyciągnięcie ręki ma radość.”
  • Kolejny materialista i ktoś głodny dostrzegł tam „hektolitry oleju”.
  • Ktoś kontemplacyjny, czy nawet medytacyjny uznaje, że „Czasem wystarczy tylko popatrzeć”.
  • Inna osoba, zwolennik natury, osoba w dużej mierze przebudzona duchowo czuje, że jest tam: „Cisza, spokój, radość, życia, ukojenie. Szkoda tylko, że potem jest to „rund upem” spryskane i my to jemy”.
  • Ktoś u kogoś dominuje serce nad głową, nic nie powiedział, tylko się uśmiechnął i zamieścił emotikonę uśmiechu, a ktoś podobny pyta: „Czujesz ten zapach???? Mmm”.
  • Ktoś nieszczęśliwy i dostrzegający wszędzie nieszczęścia zauważa: „Biedna nasza ziemia”.
A oto kilka innych spostrzeżeń:
  • „Unikalny okaz wśród pospolitości”.
  • „To ja wśród kwiatow”.
  • „Może, morze rzepaku”
  • „Samo piękno”
  • „Samotność wśród piękna”.
  • „Inne nasiono”.
  • „Najzdrowsze drzewo swiata”.
  • „Urok wiosny!”
  • „Cudownie!”
  • “The beauty of nature in open space!”

To nie jest jeden obraz, jest tu wiele obrazów, jest tu wiele światów. Każdy człowiek ma swój własny, indywidualny. Każdy człowiek jest inny, ma inny umysł, inaczej postrzega świat, bo inaczej postrzega siebie. Inne są w nim emocje, inne myśli, inne oceny, inne wartości. W każdym z nas jest inna wrażliwość, inny sposób wyrazu, bo jest różna przeszłośc, rózne doświadczenia, rózne wychowanie, różny poziom wiedzy.

No i najważniejsze: każdy z nas jest na innym etapie duchowego rozumienia siebie. Część ludzi identyfikuje się tylko z rozumem, część poszła dalej i więcej czuje niż myśli, a część jest jeszcze wyżej …

Mamy inne serca. W każdej chwili, w tej samej rzeczywistości, inne w nich rodzą się uczucia.

To co nas w takim razie łączy?
Dusza – obserwator. Ona nie ocenia. Jest uważna, wrażliwa, po prostu widzi. Patrzy i widzi.

I wszyscy mają rację.
Ten obraz odzwierciedla świat, jest jego miniaturą, ale i odzwierciedla człowieka, jego naturę, jego konstrukcję, jego poziom znajomości siebie. Pokazuje z czym się identyfikujemy, któremu pierwiastkowi jesteśmy bliżsi, czy umsyłowi, a więc materii, uczuciom, czy duszy, naszej prawdzie.

Odkrycie tego, zauważenie siebie, odcinka drogi, w którym aktualnie jesteśmy jest ważne, bardzo istotne dla każdego.

Pozwala zobaczyć …  
Inspiruje, by ruszyć we właściwym kierunku.
Inspiruje, by poszukiwać z większą intensywnością, by zrozumienie nie było tylko płytkim zrozumieniem mentalnym …

I dlatego to publikuję – dla siebie.

A Ty co widzisz na tym zdjęciu – teraz?

Piotr Kiewra

2 komentarze:

  1. Teraz widzę tych wszystkich obserwatorów, łącznie z samą sobą i ... Toba... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę drzewa, które zatraciły się w tańcu...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane