-
Wietrze, oszczędź te krople! Tak pięknie się skrzą, nie strącaj ich, nie
osuszaj! – prosił człowiek.
Wiatr
odpowiedział na jego prośbę:
-
Nie zrobię im krzywdy, nie martw się. Tak samo jak ty, kocham łzy wczorajszego
deszczu. Opiekuję się nimi, by budziły twoją wrażliwość, by budziły serca, by
łączyły żywioły: wodę, słońce i wiatr, z człowiekiem. Taki jest zamiar całości –
łączyć. Zrozumienie łączy, niezrozumienie dzieli. Wrażliwość jest drogą do
zrozumienia, nie słowa, tylko serce.
Lecz,
co widzę? Widzę łzy na twojej twarzy. Co cię martwi?
-
Wietrze, dziękuję za twą delikatność. Wietrze, ty to masz dobrze, nie musisz za
nic płacić, nie potrzebujesz pieniędzy, nie masz długów, w ogóle się tym nie
martwisz. Nic nie wiesz o pieniądzach, prawda? – spytał zmartwiony człowiek.
-
Tak, nic nie wiem o pieniądzach, ale wiem wiele o ludziach, z którymi rozmawiam
– których wysłuchuję od tysięcy lat i wiesz co, ludzie – szczególnie ostatnio,
dużo mi o nich mówią. I zdziwiłbyś się, bo jedni uznają siebie za nieszczęśliwych
z powodu ich braku, a drudzy, ci więcej już zrozumieli, są również
nieszczęśliwi, choć mają ich bardzo dużo.
Cierpisz z innego powodu, nie z
powodu braku, tylko z powodu niezrozumienia.
Opowiem
ci coś: Otóż niedawno, parę lat temu, spotkałem najbogatszego człowieka świata.
Umierał i powiedział mi, że żałuje, iż tak dużo czasu spędził uganiając się za
pieniędzmi, dzisiaj żyłby inaczej.
Pozwól,
że cię zapytam: Czy myślisz, że zarobienie pieniędzy rozwiązuje ten problem, że
przestajesz cierpieć na zawsze?
Nie,
zarobienie pieniędzy nie rozwiązuje tego problemu, bo problem jest głębszy. Problem
jest w twoim oczekiwaniu, twoim poczuciu braku.
Brak
pieniędzy, każde poczucie braku, to problem natury duchowej. Poszukujesz czegoś
zupełnie innego, a znajdujesz łzy wczorajszego deszczu, znajdujesz znacznie
więcej podpowiedzi i znaków.
Zarobienie
pieniędzy, kreatywność w ich zarabianiu, doraźne zarabianie, czy też każde
rozwiązanie systemowe w tej dziedzinie, nie załatwia niczego. Problemem nie
jest pieniądz, lecz myśl o ich braku. Tylko rozchmurzenie się z tej myśli, z
poczucia braku, sprawi, iż poczujesz, że jesteś bogaty, że problem z brakiem
zniknął. To jest sposób na wszelkie braki, na wszelkie problemy.
Znam
ludzi, z przeszłości i z teraźniejszości, którzy rozwiązali swoje problemy,
pozbyli się poczucia braku, odnaleźli swoje szczęście.
I właśnie po to przyszło to poczucie braku, to cierpienie, byś znalazł ten właśnie sposób, byś go szukał. Taka jest rola cierpienia, taka jest rola poczucia braku, taka jest rola łez.
I właśnie po to przyszło to poczucie braku, to cierpienie, byś znalazł ten właśnie sposób, byś go szukał. Taka jest rola cierpienia, taka jest rola poczucia braku, taka jest rola łez.
Łzy
prowadzą cię do serca, z głowy do serca. Serce jest wyżej niż głowa (wbrew pozorom), uczucie
jest wyżej niż myśl, łza wczorajszego deszczu jest znakiem dla twoich własnych
łez. Pieniądze też są znakiem, one są po to, by produkować cierpienie, by kłuć
twoje serce, a przez to prowadzić cię do mądrości.
Tyle
ci mogę powiedzieć o pieniądzach. Nic o nich nie wiem, lecz dużo wiem o
ludziach, bo ich spotykam. Szczęśliwi świętują, cieszą się, a drudzy się
martwią. Odróżnia ich tylko jedna rzecz – poziom zrozumienia. Ci, którzy
zrozumieli mają i szczęście i pieniądze, choć te drugie nie są im potrzebne do
szczęścia. Mają je, choć ich nie poszukują. Same do nich przychodzą, tak jak
wiatr sam przychodzi.
I
powiem ci jeszcze jedno: musisz poszukiwać bogactwa, by je znaleźć i by
zrozumieć, że liczy się innego rodzaju bogactwo. Będąc biednym, tego nie
zrozumiesz.
Ten miliarder to zrozumiał i dlatego opowiedział mi o tym, bym
skrócił drogę takim jak ty.
Piotr
Kiewra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane