poniedziałek, 23 lutego 2015

Wspomnienia

- Wietrze, obiegasz świat dookoła, widzisz to całe zło, ludzi w smutku, okaleczoną naturę. Powiedz mi czy nie wolisz, zamiast przyglądać się temu, powspominać stare, lepsze czasy, przecież przeżyliśmy wspólnie tyle pięknych chwil? Co mi powiesz o wspomnieniach? – zapytał człowiek.

- Nie wspominam i tobie też odradzam.

 Zostaw wspomnienia, zostaw umarłych samym sobie, zostaw te chwile, bo one są już martwe.

Wspomnienia są jak zatrzymywanie rzeki, są jak przelewanie wody z jej ujścia  z powrotem do źródeł. To daremny trud i szkodliwa dla ciebie praca.

Wspomnienia to staw ze stojącą, gnijącą, śmierdzącą wodą.

Odszukiwanie przyjemności w tym co było, jest jak wędrówka po trudnej, górskiej ścieżce tyłem, to tak jak para kroków, z których jeden stawiasz do przodu, a drugi do tyłu.

Wspomnienia zatrzymują cię, cofają, czynią twój marsz niebezpiecznym. Przy okazji powrotu do jednej przyjemnej chwili, na nowo odkrywasz strach, odnajdujesz już dawno wyrzucone śmieci.

Wspomnienia, nawet te bardzo przyjemne, to łańcuchy, którymi przykuwasz się do tego co martwe, stare, zepsute i ciężkie. Gdy niesiesz je ze sobą łapiesz zadyszkę, sprawiasz sobie wiele bólu, cierpisz. Na nowo kreujesz problemy, które już dawno nauczyłeś się pokonywać. Teraz one niczego cię nie uczą, lecz zatrzymują, spowalniają, cofają, są przyczyną twoich smutków i upadków.

Wspominając wiosnę przegapiasz uroki lata i jesieni, wspominając piękno róży, nie dostrzegasz tysiąca innych kwiatów, przegapiasz ich zapach, przegapiasz to co ci mają do powiedzenia w tej chwili.

Właśnie to jest sedno. Twoje życie to tylko kilka chwil, wracając do minionych, przegapiasz obecne, przegapiasz naukę płynącą z tego co widzisz, słyszysz i czujesz teraz.

Zapomnij więc wszystkiego czego się nauczyłeś, zabij swoje wspomnienia, nawet te o swoich bliskich, matce, ojcu, innych kochanych osobach. Zostaw słowa, nadmiar słów, bo one pochodzą z przeszłości, zamiast nich – czuj! Zbliż się do serca!

Wspominając zabijasz miłość, oddalasz się od serca, przeskakujesz od serca do głowy, a to krok w tył.

Wspomnienia to miliony, miliardy niepotrzebnych słów, to pustka opisana słowami. Słowa należą do przeszłości i przyszłości, to ich wynalazek.

Wspomnienia uczą cię wyrachowania, oceniania, kierowania się rachunkiem zysków i strat.

Wspominanie jest źródłem nudy, zmartwień, smutku, nieszczęścia, jest rozbiegiem do skoku w przepaść bez dna – do przyszłości.

Wspomnienia to ucieczka od życia, bo życie jest tylko teraz, nie ma go w minionych i przyszłych chwilach.

Wspomnienia zabierają ci odwagę, spontaniczność, wolność – wszystko co najcenniejsze. Czy ta przyjemność jest tego warta, by z twoich największych wartości uczynić kupę gruzów? Wspomnienia to zabytki w ruinie, nie ponadczasowe wartości, lecz nic nie warte kawałki cegieł i kamieni.

W tym co było nie ma żadnej tajemnicy. Tajemnice są w tej i następnej chwili.

Wiatr jest zawsze teraz, w chwili obecnej. Nie wspominam więc dawnych zabaw z ptakami, chmurami, płatkami śniegu, tańców z trawą i kwiatami na łące, ślizgania się po powierzchni oceanu, szalonych wyścigów wśród górskich szczytów i słuchania powstałej tam muzyki – choć to wszystko było przyjemne. Nie wspominam, bo ominęłyby mnie obecne zabawy, tańce, muzyka, nowe przygody na oceanach i w górach świata.

Jeśli zrozumiesz czym jest „teraz”, obecna chwila, poczujesz to, to nigdy nie wrócisz już do wspomnień, bo „tamta chwila”, tamta przyjemność ma tysiąckrotnie, milion razy mniejszą moc od obecnej radości.

Szkoda czasu na wspomnienia. Zostaw je umarłym, bo sam staniesz się umarłym. 

Wspomnienia to droga do śmierci, chwila obecna to życie. Wybierz! Rozwijaj się, nie stój w miejscu, nie zatrzymuj się w marszu na szczyt! – opowiedział wiatr i … już go nie było. 





Piotr Kiewra 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane