- Gdy pytałam ludzi, odpowiadali wszyscy, że mnie kochają. Gdy pytałam siebie, miałam wątpliwości. Gdy pytam Boga słyszę ciszę. Powiedz mi wietrze, kto naprawdę mnie kocha?
Wiatr nie uspokoił ani na chwilę bijących o morski brzeg fal i zahuczał głośniej niż one, wprost do uszu spacerującej brzegiem, kobiecie:
- Prawdziwie kochający nigdy tego nie mówią. Nie mówią, bo prawdy nie da się wyrazić słowami, ich serca wypowiadają się uczuciem, ciszą. Nie mówią również dlatego, by cię nie krzywdzić, by nie karmić tego, co w tobie hałaśliwe, próżne, pełne pragnień, by cię nie zniewalać i nie czynić z ciebie żebraka.
Bóg, nie posługujące się ludzką mową stworzenie i mędrcy naprawdę cię kochają. Gdybyś i ty tak kochała, nie pytałabyś, nie wołałabyś przekrzykując wiatr i morskie fale.
Tak cicho i prawdziwie kochaj!
Rozmowę z wiatrem podsłuchał: Piotr Kiewra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane a linki i spam usuwane